Jak poznać przeznaczenie ?
Każdy z nas niejednokrotnie zastanawiał się nas swoim losem. Dlaczego? Zapewne dlatego, że przyszłość stanowi dla nas niezgłębioną tajemnicę. A człowiek z natury jest ciekawski. I od zawsze próbował zbadać to, co jest teoretycznie do zbadania niemożliwe. Stąd też próby uchylenia choćby rąbka nieznanego. Najgorsze jest to, że w poznaniu przeznaczenia musimy wyłączyć rzeczywistość namacalną, taką, której można wręcz dotknąć. Empiryzm, głoszący doświadczanie świata jedynie za pomocą zmysłów, zupełnie się nie sprawdza. Przewidywanie tego, co nam Fortuna przyniesie, opieramy jedynie na przypuszczeniach i domniemaniach.
Jednak chęć dowiedzenia się czegokolwiek o swojej przyszłości jest silniejsza od racjonalnego spojrzenia. Stąd też taki ‘wysyp’ wróżek, czarodziejek, magików i wróżbitów. Ludzi nie są w stanie zaspokoić już banalna szklana kula i zwyczajne postawienie kart tarota. Dziś mamy do wyboru horoskop on-line, targi ezoteryczne oraz pokaźną bibliografię z zakresu astrologii. Co więcej, oferowane są rozmaite kursy, w trakcie których sami możemy zdobyć te cenne umiejętności. Na ile jednak rzeczywiście są one rzetelne, odpowiedź znają ci, którzy ich doświadczyli. Wróżki odwiedzają praktycznie wszyscy, cały przekrój społeczeństwa: ludzie wykształceni i ci bez dyplomów, kobiety oraz mężczyźni ( chociaż większość wciąż stanowi ta pierwsza grupa), młodzi i starsi. Nie ma reguły. Każdy chce wiedzieć, co go czeka, jednak nie każdy się decyduje na wizytę. Jedni zapewne ze względów finansowych, drudzy nie chcą prowokować losu, inni z kolei najzwyczajniej w świecie nie wierzą w przepowiednie. Ci, którzy korzystają z usług, bardzo sobie chwalą profesjonalizm i fachowe podejście do sprawy. Twierdzą też, że takie seanse pomagają osiągnąć równowagę emocjonalną i duchową.
Jak poznać swoje przeznaczenie ?
Jakie tematy interesują nas najbardziej? Zdrowie, finanse oraz oczywiście miłość. Szczególnie ta ostania. Najczęściej chyba zadawane pytanie brzmi: kto jest mi przeznaczony? Oczekujemy, że siedząca za kontuarem pani nakreśli nam obraz rycerza na białym koniu. Czy jednak naprawdę ktoś jest naszym przeznaczonym partnerem lub partnerką? A może to po prostu kwestia przypadku, niemająca nic wspólnego z koniecznością nie do odwołania?
Tego właśnie nie jesteśmy w stanie stwierdzić. I dlatego pewnie jest to takie kuszące. Ważne jest, aby do przepowiedni podejść w sposób racjonalny i z dużą dozą poczucia humoru. Wtedy wysłuchanie historii o przeznaczonej nam miłości stać się może motywujące, a ewentualne niepowodzenie nie będzie dla nas kompletną porażką.
Zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją ludzie zupełnie niezdolni do podjęcia jakichkolwiek autonomicznych decyzji bez porozumienia z wróżką. I co ciekawe, tylko dzięki jej wskazówkom są w stanie jako tako funkcjonować. Swoje przeznaczenie upatrują we wróżbach właśnie. Część odwiedzających traktuje tarocistkę jako powierniczkę trosk i problemów, u niej szukają też ich rozwiązania. Trzeba chyba jednak oddać sprawiedliwość ludziom, których wizje dotyczące przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości miały faktyczne odzwierciedlenie w rzeczywistości- przeznaczenie się spełniło.
Nieuchronność przeznaczenia
Przeznaczenie kojarzone jest przeważnie w wyrazami o wydźwięku negatywnym, z pewnego rodzaju nieuchronnością, osobistą porażką, katastrofą. Co ciekawe, gdy udajemy się wróżki pragniemy poznać tę optymistyczną i pogodną stronę naszego życia. Boimy się usłyszeć o chorobie, niepowodzeniu, śmierci. Jednak wizjoner znający się na swoim fachu nigdy w brutalny sposób nie zdradzi najgorszej przepowiedni, raczej będzie się starał nakierować i poprowadzić. A to może okazać się o wiele bardziej pomocne niż zastraszanie.
Tematyka jest o tyle fascynująca, że niejeden raz użyta została jako motyw przewodni filmu. Sztampowym przykładem jest cykl „Oszukać przeznaczenie”. Bohaterowie filmu walczą z nieuchronnością losu, jednak nie są w stanie jej pokonać. Przedstawiona w banalny sposób historia pokazuje, że z fatum się nie walczy, ponieważ jest to przysłowiowa walka z wiatrakami. Z przeznaczeniem (o ile w ogóle takie cos istnieje) trzeba się pogodzić i je zaakceptować.
